Wielu ludzi twierdzi, że się rozwija, bo czyta książki z tak zwanego rozwoju osobistego. Podczas rozmowy bardzo stanowczo bronią swojego przekonania, że to im zmienia życie. Jednak czy na pewno?

Miałeś kiedyś tak, że po przeczytaniu jakiejś książki, zamykając ją, czujesz, że nic nie zyskałeś tak naprawdę?

Ja tak miałem. Przyznałem ci się publicznie, że nie skorzystałem z jakiejś tam książki z rozwoju osobistego. Ty też możesz się do tego śmiało przyznać, to nic złego. Ale dlaczego tak jest, że czytanie nawet dobrej książki, może nie przynieść rezultatu?

Samo czytanie jest rozwojem osobistym tylko wtedy, gdy nie umiesz jeszcze czytać – wtedy się rozwijasz. Gdy już umiesz czytać, pochłonięcie bez refleksji kolejnej książki, nie jest rozwojem osobistym, jest zwykłą rozrywką. Takie prześlizgnięcie się po powierzchni tematu, jest jak pójście na szkolenie i rozmawianie z kolegami obok, zamiast robienia ćwiczeń.

Rozwój osobisty, to nie narkotyzowanie się kolejnymi tematami, czytanie książek, chodzenie na szkolenia a już na pewno nie kupowanie wyszukanych gadgetów. To nie robienie sobie zdjęć z książką jakiegoś autora i wrzucanie tego na „Fejsa”. Przynależność do grupy ludzi rozwijających się nie jest również czymś prestiżowym. No proszę, chwaliłbyś się, że uczysz się teraz czytać? Nawet jeśli uczysz się czytać po hiszpańsku, to tak naprawdę co to interesuje twoich znajomych?

Ale nawet gdyby to było coś modnego… Czy rozwijasz się dla siebie czy dla poklasku? Jeśli dla tego drugiego, to okej, każdy ma swój sposób na życie, ale nie różnisz się zbytnio od ludzi, którzy wyjeżdżają na wakacje w ciepłe kraje, by się potem tym chwalić (znowu na „Fejsie” wrzucając swoje „focie” przy „palemce” czy z „kocurkiem egipskim” pod „piramidkami”). Można, tyle, że to bardzo kosztowna droga do zyskania uwagi u ludzi.

Czym jest zatem rozwój osobisty? To tak proste, że aż głupio pisać; jest rozwojem! Zdradzę ci pewien sekret, który niewielu ludzi od rozwoju wbija do głowy swoim klientom. (Tak, dla trenera rozwoju, autora książek, szkoleniowca jesteś klientem – to też warto wiedzieć – znowu rozwój osobisty: dowiedzieć się, że on się do ciebie uśmiecha nie tylko dlatego, że cię polubił za kulisami, że to jest część jego zawodu). Ten sekret brzmi: najważniejszy, najbardziej wartościowy dla ciebie rozwój osobisty jest darmowy i odbywa się w twojej głowie i emocjach! Tak naprawdę nie potrzebujesz książek, szkoleń, coachingów, ty sam możesz dbać o swój rozwój. Przecież niecałe sto lat temu nie było czegoś takiego jak „rozwój osobisty”, a ludzie robili niesamowite rzeczy i się rozwijali bez przeczytania o motywacji czy pewności siebie.

Co z tego, że przeczytasz moją książkę, jeśli nic z niej nie wyciągniesz? Wiesz czym dla ciebie jest to co piszę w tym artykule czy moich książkach? Przypomnieniem tego, co tak naprawdę wiesz dobrze sam. To są zazwyczaj zwykłe checklisty tego, co pomoże ci uświadomić sobie prawdy, których nie chcesz przyznać lub o nich wiesz od dawna.

Co do książek, dodam jeszcze, że są też książki informacyjne, które pokazują, że są pewne techniki, które możesz wypróbować w swojej drodze rozwojowej. Wykorzystujesz każdą po kolei lub takie, które ci pasują i sprawdzasz czy coś ci pomogły. Nic więcej, to nie są książki cudotwórców, ludzi którzy odkryli ten jedyny sposób na życie, na równi z Bogiem czy Ojcem Prowadzącym!

Dopiero jeśli naprawdę korzystasz z książek, wykonujesz ćwiczenia, możesz twierdzić, że bierzesz udział w swoim rozwoju osobistym. Samo czytanie dla czytania daruj sobie – jest tak samo skuteczne jak czytanie codziennej prasy. Oczywiście są lepsze od prasy, bo jest szansa, że coś wartościowego jednak w głowie zostanie. A prasa, wiadomo, propaganda, wciskanie kitu, i to za pieniądze klienta (kupującego – w najlepszym przypadku, bo są i inne możliwości finansowania gazet).

Słyszałeś pewnie nie raz, jak to ludzie narzekają na książki, że nie ma nic nowego, prawda? No… Halo! Jak może być coś nowego! Rozwój osobisty jest rozwojem osobistym! Powiedz, co można tu jeszcze wymyślić? Jeśli napiszę, że pewność siebie zyskuje się między innymi poprzez osiąganie sukcesów, to co innego może napisać drugi autor? Może napisać, że pewność siebie wynosi się między innymi z domu, w którym rodzice wspierają swoje dzieci. Okej, ale to już dwie możliwości mniej dla trzeciego autora! A sposobów na pewność siebie jest dość ograniczona liczba. Wyobraź sobie, co się dzieje, gdy ktoś napisze książkę o samej pewności siebie? Żaden inny autor nie powinien wtedy poruszać już tego tematu, tylko odsyłać do tej jednej? Owszem, jest to jakieś rozwiązanie i również część ludzi z tego korzysta. (Jednak nie wszyscy, bo z jakiejś przyczyny, niektórzy ludzie nie chcą odsyłać do konkurencji. Zapewne wiedzą, że odsyłanie do lepszych źródeł nie jest w ich interesie). Jednak nie jest to konieczne, gdy człowiek sobie uświadomi, kto tak naprawdę narzeka na nudę w tym temacie. Czy nie są to czasem ci sami co…

… narkotyzują się książkami i szkoleniami z rozwoju osobistego? Tak! Mamy rozwiązanie enigmy! Przyznając uczciwie intelektualnie, nie da się powiedzieć, że trzy książki traktujące o pewności siebie czy innym temacie, to za dużo. W najgorszym wypadku, nie trzeba ich kupować, tylko wybrać sobie jedną. Jednak ktoś niespełna rozumu, kto kupuje wszystko bezrefleksyjnie, czyta wszystko i z tego nie korzysta, nie tylko kupi to wszystko, ale również będzie winił autorów, szkoleniowców, że magia wiedzy książkowej nie zadziałała. Nie zadziałała, bo jej nie ma. Trzeba się zastanowić nad tym, co się przeczytało, wtedy są jakieś szanse na poprawę.

Rozwój jest akcją. Nie czytaniem.

Rozwój jest przemyśleniami, nie słuchaniem wykładowcy.

Rozwój jest braniem wydarzenia „na warsztat”, rozkładaniem go na czynniki pierwsze, identyfikowaniu co to jest, a potem wyciąganiem wniosków. Te wnioski mają być jak najbliższe rzeczywistości, a nie wyssane z palca.

Rozwój to siedzenie w ciszy i wsłuchiwanie się w swoje myśli i emocje.

Rozwój to rozmawianie ze sobą w skupieniu, poznawanie siebie, swoich strachów i motywacji. Poznawanie marzeń i szukanie sposobów na ich realizację.

Rozwój to walka ze swoimi strachami. Podejmowanie wyzwań. Radzenie sobie ze złymi wydarzeniami. Poznawanie rzeczywistości.

Rozwój to konsekwentne dążenie do ulepszania swoich umiejętności, które pomagają w życiu zawodowym, prywatnym i duchowym.

Rozwój to ciągłe dbanie o swoje zdrowie, dowiadywanie się co jest szkodliwe, a co można jeść. To ciągłe podejmowanie wysiłku fizycznego i emocjonalnego, by ćwiczyć swoje ciało.

Rozwój to zastanowienie się nad tym, co tu napisałem. Przetworzenie tego, skorzystanie z tego, że zwróciłem twoją uwagę na coś, co może ci się przydać. Skoro przeznaczyłeś kilka minut na przeczytanie tego artykułu, przeznacz choćby tyle samo na zastanowienie się, co tak naprawdę dzieje się w twojej głowie i emocjach!

Jeśli to zrobisz, możesz śmiało powiedzieć, że właśnie oto, za darmo, zafundowałeś sobie trochę rozwoju osobistego.