MotywAkcja – trzeci darmowy fragment. Wizualizacja!
Dzisiaj trzeci fragment książki MotywAkcja. Dostępna jest ona w wydawnictwie Złote Myśli, wystarczy kliknąć w obrazek poniżej i przenieść się na stronę, gdzie można w nią zainwestować.
MotywAkcja od pierwszego dnia trafiła do bestsellerów jako bestseller dnia i do pierwszej dziesiątki najlepiej sprzedających się książek. Nieustannie pnie się w górę!
Kliknij w obrazek lub w ten link, żeby przejść do strony opisującej książkę!
MotywAkcja
Część 2. Co należy robić, żeby się zmotywować?
Rozdział 3. Wizualizacja jako pomoc w motywacji
Pisałem już kilkakrotnie o wizualizacji jako podstawie do
osiągnięcia celów. Teraz bardziej się w to zagłębimy.
Wizualizacja twoich celów i pragnień jest tylko narzędziem,
nie zastąpi działania. Musisz o tym pamiętać. Bardzo
często autorzy publikacji dotyczących motywacji czy
prawa przyciągania nie wspominają o tym, a już na pewno
większość z nich widzi to tak, że wystarczy tylko leżeć
i wizualizować. Niestety nie polega to tylko na tym, by się
modlić czy wyobrażać sobie swój ulubiony dom. Należy
też podejmować pewne działania, które poprowadzą cię
w kierunku realizacji celu.
Samo wyobrażanie sobie celów jest jednak niezbędne
i dzieje się zawsze przed urzeczywistnieniem ich. Pisałem
już o tym, że przed osiągnięciem celu widzisz go najpierw
na mentalnym wyświetlaczu, a dopiero potem zaczynasz
działać. Po prostu tak funkcjonuje nasz umysł.
Jeżeli zatem przed snem, po obudzeniu się czy w ciągu dnia
wyobrażasz sobie jak najwyraźniej swoje cele czy zadania,
o wiele łatwiej będzie ci je wykonać.
Im dokładniej widzisz i czujesz swoje pragnienia jako urzeczywistnione
(nawet jeśli na razie znajdują się one tylko w twojej głowie),
tym więcej masz motywacji, żeby zacząć je spełniać.
Jakie ma to zastosowanie dla ciebie?
Rada
Kiedy spada twój poziom motywacji, nawet mimo
że ogólnie jesteś zmotywowany, zacznij przypominać
sobie obrazy, które są wynikiem wykonania twojego planu.
Czyli, upraszczając, jeśli chcesz np. otworzyć sklep z ubraniami i
zaczyna być ciężko, powstają jakieś przeszkody, zacznij wyobrażać
sobie, że wchodzisz do swojego sklepu
i pełno w nim towaru świetnej jakości, a kolejka do kasy
jest długa. Wyobraź sobie, jak chodzisz po tym sklepie,
rozmawiasz z zadowolonymi klientami, a podczas dyskusji
ze swoją księgową dowiadujesz się, że zysk wzrósł o 50%
w stosunku do poprzedniego tygodnia.
To da ci motywację do dalszego działania, a przy okazji
wspomoże wiele innych obszarów. Być może wpadnie ci
do głowy pomysł, jak urządzisz sklep, jak rozmieścisz półki
(w końcu chodziłeś po sklepie i wyobrażałeś go sobie),
może wymyślisz, gdzie umieścisz kasę. Może księgowa,
którą sobie wyobrazisz, okazała się twoją starą znajomą
(umysł tak właśnie działa) i do niej zadzwonisz, dzięki czemu
zyskasz lojalnego i uczciwego pracownika?
Ten aspekt wizualizacji stanowi jeszcze jeden pozytywny
argument za wyobrażaniem sobie swoich celów.
Podczas gdy wizualizujesz, nie tylko motywujesz się do
działania (bo widzisz efekty) — dodatkowo przychodzą ci
do głowy nowe pomysły, ponieważ gdy żyjesz wirtualnie
w tej wizualizacji, możesz przetestować pewne założenia
(takie jak wystrój wnętrz w sklepie z przykładu powyżej).
To jeszcze bardziej cię zachęci do działania, gdyż plan
zacznie się pięknie zlepiać w całość, która jest logiczna
i spójna.
Jeśli podczas wizualizacji wpadniesz na dobry pomysł
czy rozwiązanie, którego szukałeś — przerwij wyobrażanie i
zapisz go na kartce. Koniecznie musisz to zrobić, bo
możesz o nim zapomnieć. Nie raz zdarzyło mi się, że nie
chciało mi się wstać i zapisać pomysłu. Po pięciu minutach
pozostały tylko wspomnienia, że miałem genialny plan.
Zapisuj koniecznie! Wizualizację dokończysz później.
Rada
Pamiętaj, że jeśli potrzebujesz motywacyjnego
kopa, nie dzwoń do przełożonego, sponsora, ko-
legi, tylko przypomnij sobie swój cel. Przypomnij
sobie, wyobraź i „korzystaj” z niego w swojej głowie.
Jeśli zobaczysz go wystarczająco wyraźnie —
pojawi się motywacja do dalszego działania.
Kliknij w obrazek lub w ten link, żeby przejść do strony opisującej książkę!