Jakiś czas temu miałem okazję brać udział w bardzo dobrym i ciekawym spotkaniu. Było to seminarium z milionerem polskiego pochodzenia Tadem Witkowiczem. W przeliczeniu na złotówki Tadeusz Witkowicz jest miliarderem (to tak na marginesie).

Doskonaly Tad i Andrzej

Tadeusz Witkowicz i Ja

Historia Tadeusza jest bardzo dobrym przykładem na rozwój, do naśladowania. Może nie do końca jego historia, co jego postawa życiowa. Rzadko kto z nas może się „poszczycić” takimi problemami jakie miał Tadeusz na swojej drodze do bogactwa i do sukcesu.

Na seminarium przekazał bardzo ważną wiedzę odnośnie prowadzenia biznesu. Informacje biznesowe opatrzone jego komentarzem są po prostu bezcenne. Pokazał nam jak on prowadzi biznes i jaką postawę trzeba mieć, żeby nie zaginąć gdzieś po drodze. Dodać tutaj należy, że w ciągu trzech lat upada 9 firm na 10, a Tadeusz założył 3 firmy, które nadal bardzo dobrze prosperują. 3:0 dla Tada pokazuje jego klasę i wiedzę.

Oczywiście było na seminarium jeszcze coś, co dotyczy rozwoju. Czytając książkę – biografię Tadeusza Witkowicza „Od nędzy do pieniędzy” – odnosi się wrażenie, że wcale nie ma się tak źle w życiu. Zaczynał biedniej niż większość z nas, chociaż to akurat jest zaleta. Jeśli to stwierdzenie nie wydaje Ci się prawidłowe zauważ, że jeśli już nie masz nic do stracenia, jesteś przyparty do muru, to chyba łatwiej jest ryzykować? Właśnie tak jest.

Wracając do tematu, w późniejszym wieku wcale nie było mu łatwiej. Podczas budowania firm również nie było tak, że wszystko szło prosto. Tyle książkowego opisu, więcej wyczytasz w książce Tada, jeśli jesteś zainteresowany (warto). Ja opowiem to, co mówił osobiście. Oczywiście nie wszystko, gdyż spotkanie trwało kilka godzin.

Ważne jest to, co Tadeusz mówił o życiu, żeby wiedzieć, że nie jest tak łatwo. Jeśli budujesz biznes to wiedz, że nie zawsze będzie dobrze i nie zawsze będzie źle. Na pewno trzeba nieustannie dbać o rozwój i naukę. Bez tego nie da się przetrwać, a przynajmniej przetrwać w biznesie czy na wyższych stanowiskach.

Trzeba więc dbać o rozwój, bo wiemy, że będą ludzie, którzy będą chcieli nam coś zabrać lub być od nas lepszymi, co w konsekwencji może prowadzić do utraty stanowiska (chociażby do tego).

Na swojej drodze Tadeusz natrafił na wiele przeciwności losu, bardzo wiele. Czasem musiał dosłownie przeboleć jakąś stratę (został wykiwany kilka razy) lub porzucić jakiś projekt. Czasem było tak, że mógł się poddać z błahej przyczyny (opracował produkt, zrobił wiele pracy odnośnie całej otoczki produktu, a przy badaniu rynku okazało się, że ktoś inny już sprzedaje ten produkt, do tego o wiele taniej. Wkurzające, no nie? 🙂 ), ale tego nie zrobił. Wymyślił inny sposób, dodał kilka funkcji, sprzedał drożej.

Jak więc widzisz, podsumowując, przygotuj się do dalszej swojej drogi. Biorąc za przykład Tadeusza, możesz się spodziewać problemów na swojej drodze. Czasem będzie tak ciężko, że powiesz, że już więcej nie wytrzymasz. Ale wiedz na pewno – wytrzymasz. Nie piszę tego dlatego, bo wierzę w jakieś mrzonki. Mało kto prawdę pisząc nie wytrzymuje czegoś (tylko samobójcy nie wytrzymują), więc jeśli myślisz ze nie wytrzymasz, to wiedz, ze za chwilę i tak będziesz żyć na tej samej planecie. Wytrzymasz i i tak będziesz musieć coś zrobić w tej sprawie, dlaczego więc nie zrobić tego od razu, zamiast mówić, że nie wytrzymasz? 🙂

Droga do doskonałości Tadeusza pokazuje zatem jako pewnik to, że będą na niej wyboje. Pokazuje również, że jeśli się nie poddasz, to znajdzie się rozwiązanie. Wystarczy ponowić próbę. Do skutku.

Tadeusz uświadomił mi wręcz, opowiadając mi na przerwie niektóre wydarzenia, że czasem będzie nie po mojej myśli. Pewnie zdajesz sobie sprawę, że wiedzieć intelektualnie, a poczuć to emocjonalnie, to jest różnica. Czyli przygotował mnie kilkoma słowami na to, że czasem będę wkurzony na to, że coś nie idzie i będę to chciał rzucić w kąt. I właśnie wtedy powinienem zamiast się rzucać, wziąć się bardziej do roboty, bo właśnie za chwilę będzie cel osiągnięty. Wytrzymać w postanowieniu.

I Tobie też to teraz przekazuję. Pamiętaj, że czasem będziesz chciał zrezygnować z czegoś. Czasem sobie powiesz, że tego już za wiele. I jeśli to jest właśnie jakiś projekt, który realizujesz, to wiedz, że właśnie teraz możesz być bardzo blisko końca jego realizacji i dołóż więcej wysiłku. Bo przy każdym innym projekcie też będą problemy, a nie ma co rezygnować w 95% ukończenia.

Jeśli potrzebujesz przykładu czy też poczytać o kimś, kto miał problemy i je rozwiązał (i opisał to w książce), to polecam Tobie „Od nędzy do pieniędzy”. Tam powinieneś znaleźć wiele przykładów, że naprawdę można te problemy ominąć.

Share: