Woda
Przepraszam, że ostatnio bardzo rzadko piszę. Dużo się dzieje i bardzo dużo „okazji” mam do rozwoju osobistego.
Z tym rozwojem osobistym sam/sama pewnie wiesz, że dzieje się on nie zawsze po naszej myśli i dzięki naszej woli. Wiadomo, że zabiera on czasem sporo czasu i często duże ilości energii.
Dodatkowo niedługo moja książka „MotywAkcja” ukaże się w wydawnictwie Złote Myśli i za jakiś czas światło dzienne ujrzy ebook z cytatami o nazwie 365 Cytatów Ludzi Sukcesu. Trwają ostatnie poprawki i przygotowania do wydania obu ebooków.
Pracuję też nad ukończeniem kursu System Pełnego Zaangażowania i poprawą pierwszej części tak, żeby dała Tobie jeszcze więcej wartości, gdy z niej skorzystasz. Ci, którzy już zainwestowali w System Pełnego Zaangażowania dostaną aktualną wersję oczywiście za darmo.
Pracuję również nad emailowym kursem audio, który będzie miał za zadanie zmotywować Ciebie do rozpoczęcia działania. Głównie będzie skierowany do tych, którzy chcą coś tworzyć, ale doskonale będzie się nadawał również dla tych, co chcą zwyczajnie uporządkować swoje życie. Działanie przede wszystkim! 🙂 …
… a pisząc te słowa właśnie przypaliłem obiad :). Ale warto było coś do Ciebie napisać :). Obiad może trochę mniej zdrowy, ale przypalony bigosik potrafi być smaczniejszy :). Zabrakło w nim trochę… wody.
I o wodzie jeszcze dzisiaj napiszę. Jeśli pijesz mało wody, a chcesz się czuć lepiej, zacznij się nawadniać, bo inaczej jesteś trochę jak ten bigosik. Może nie przypalony/a, ale wysuszony na pewno.
Woda, nie herbata, ani kawa, ani napoje, ani inne płyny – nawadnia. Są też różne rodzaje tej nawadniającej wody: mineralna, źródlana, kranowa, izotoniczna i tak dalej, ale nie wdając się w szczegóły wystarczy, że zaczniesz pić któryś z tych wymienionych.
Ja piję duże ilości wody zwykłej kranowej, tylko filtrowanej przez różne filtry, np Brita, Anna. Piję też mineralną. Ważne, żeby to była zwykła woda, a nie napój czy sok.
Nie wiem czy wiesz, ale herbata, kawa, słodkie napoje i soki i wiele innych „zdrowych” napojów odwadniają organizm bardzo podobnie jak alkohol. Są zwyczajnie moczopędne :).
Może zapytasz: ale przecież co mi to da?
Energię! Tak dokładnie, w „wysuszonym” ciele dzieje się bardzo wiele niekorzystnych zjawisk.
Żeby zdobywać więcej wody można, a nawet trzeba jeść więcej owoców i warzyw, które ją zawierają. Przy okazji zdobędziesz więcej korzyści takich jak składniki mineralne, energia itp.
Jeśli to dla Ciebie nowość czy problem, zacznij pić chociaż pół litra lub szklankę zwykłej wody dziennie. Zdziała dla Ciebie cuda! Wiem, bo sam z tego korzystam i teraz nie wyobrażam sobie przestać się nawadniać :).