Ja Tarzan… a mózg i tak swoje.
Pisałem o mózgu i o tym, że on nas słucha, ale na swój sposób. I taka jest prawda, przynajmniej ta naukowa, ogólnie w naszych czasach przyjęta. Po naukowe dane muszę was odesłać do książki, którą polecałem w poprzednim wpisie, z tego powodu, że nie ma co cytować książki, której nawet nie mam przy sobie, tylko ją czytałem i oddałem, była niestety pożyczona. Po drugie nie ma sensu powtarzać informacji…. naukowych tym bardziej.
Wykorzystam tylko wiedzę, dzięki książkom i doświadczeniu zdobytą. Dlaczego twierdzę, że mózg nas nie słucha? Odpowiedź, jak zwykle, do prostych nie należy. Postaram się nie zagmatwać 🙂 .
Otóż wydając polecenia, marząc podświadomie nie do końca komunikujemy się z naszym mózgiem. Po części tak, po części nie. A tak na prawdę to jeszcze tego nie wiadomo kto komu wydaje polecenia 🙂 . Jedyne co możemy stwierdzić to działanie. Tak, to działa.
Jak?
Nie wiadomo. Ot i cała filozofia. Nie jesteśmy jednak pozbawieni wiedzy cząstkowej. Mózg nasz przetwarza dane, filtruje, więc możemy z nim współpracować za pomocą naszej woli. A w praktyce?
My wybieramy marzenia, my wybieramy znajomości, my wybieramy informacje i tak dalej. Nikt nas przecież nie zmusi do kochania kogoś no nie? Tym się objawia nasza wola, nie to nie i koniec. (w drugą stronę już jest ciężej 🙂 , ciężko jest nam za pomocą woli kogoś przestać kochać, ale to nie temat na ten serwis, jest wiele serwisów dotyczących podrywania i randek 🙂 ).
Sumując, ciężko jest nam wydawać polecenia mózgowi bezpośrednio, on nas często nie słucha. Za to wydajemy mu polecenia filtrując dane, które dostaje i za pomocą woli kierujemy poniekąd jego poczynaniami.
Mam nadzieję, że napisałem to choć trochę zrozumiale? 🙂
🙂