Kolejny fragment ebooka „Droga do doskonałości” (link do poprzednich części na dole):
Zbyt wiele informacji… boli!
Zapewne już zdążyłeś zaważyć, że jestem zwolennikiem zdobywania
wiedzy. Oczywiście mowa tu o tej teoretycznej, której wielu ludzi się
wyrzeka. Również oczywiste jest, że jestem zwolennikiem
zdobywania wiedzy praktycznej.
Wróćmy jednak do samej wiedzy. Mimo jej bezdyskusyjnej wartości
— trzeba z nią uważać. Jest bardzo ważna, gdyż pozwala działać
skutecznie od razu, bez zdobywania doświadczenia (tak, bez
doświadczenia, np. jeśli nauczysz się z książki języka angielskiego, to
jak pojedziesz do Anglii, to przecież jako tako się dogadasz,
prawda?). Później, podczas działania, zdobywamy wiedzę
praktyczną, która różni się od wiedzy teoretycznej dostosowaniem do
realiów.
Dowiaduj się, ile możesz! Ale z rozwagą. Nie potrzebujesz wszystkich
informacji, które są na świecie. Nie potrzebujesz też znać każdego
szczegółu przedsięwzięcia, którego się podejmujesz, tak jak nie
musisz znać każdego słówka z języka obcego, żeby się dogadać.
Jak chcesz wykonać jakąś czynność czy przedsięwzięcie, dowiedz się
najwięcej, jak tylko zdołasz, ale tylko z dziedzin najważniejszych i
tylko tyle, ile jest potrzebne, żeby nie popełnić najbardziej
niebezpiecznych błędów. Dowiadujesz się jak najwięcej z dziedziny, w której chcesz
działać.
Dowiadujesz się, dowiadujesz się i… głowa zaczyna Cię boleć. No
właśnie — jest taki moment, kiedy trzeba przestać się dowiadywać i
zacząć sprawdzać, testować i robić to, o czym czytałeś, rozmawiałeś…
Inaczej ludzie Cię zaczną postrzegać jako kolejną osobę, która żyje
marzeniami, a z drugiej strony przeładujesz się informacjami i
będzie bardzo ciężko ruszyć, gdyż ugrzęźniesz w szczegółach.
Bardzo szeroka wiedza z jakiejś dziedziny, zdobyta naraz w dużej ilości,
może odebrać motywację do działania.
Wiedza jest ciężarem. To pewnie dlatego tak mało ludzi lubi ją
mieć… Ale to jest prawda. Im więcej wiesz, tym ciężej jest coś zrobić,
bo jest tyle szczegółów, o które trzeba zadbać i wiesz o nich
wszystkich naraz. Dlatego właśnie potrzebny jest tu rozum, który
rozważy, kiedy wiesz już wystarczająco, żeby w odpowiedni sposób
zacząć, a potem korzystać z działania, żeby poznać dalsze niuanse tej
czynności.
Zdobywasz zatem najpierw informację, co jest najważniejsze w tym,
co chcesz robić i jakie możesz popełnić najważniejsze błędy, które
mogą zaważyć na całym działaniu i Twoim życiu. Potem dowiadujesz
się, jak ominąć błędy, jak wyciągnąć najwięcej korzyści i zdobyć
informacje konieczne do rozpoczęcia działania. I potem zaczynasz
działać, nieustannie się ucząc i popełniając małe błędy (po to się
wcześniej dowiadywałeś o tych dużych błędach, żeby teraz nie płacić
wielkich kar, sądzić się z kimś czy leżeć w szpitalu; po to jest dla nas
doświadczenie innych ludzi, którzy wcześniej działali bez wiedzy).
Jest jeszcze jeden bardzo ważny element wiedzy, na który musisz
uważać w całym swoim życiu. Jeśli nie wybierasz się za granicę ani
nie inwestujesz w azerbejdżańskie spółki giełdowe, to nie musisz
wiedzieć, co się dzieje w Azerbejdżanie, jaka jest aktualnie pogoda w
Turcji, czy we Włoszech spadł właśnie śnieg, a już na pewno nie
musisz wiedzieć, czy sąsiadka z bloku obok kupiła sobie nowy
naszyjnik! Nie przeładowuj się zbędnymi informacjami, pamiętaj, że
na nie też używasz swojej energii, oszczędzaj ją. Wyślij lepiej
przyjacielowi SMS (ucieszy się) czy porozmawiaj z partnerką (też się
ucieszy), nawet lepiej jest posprzątać w domu (trochę ruchu,
pamiętasz rozdział o energii?).
Może się trochę zdziwisz, że o tym piszę. Ale przecież to też są informacje,
tyle że zbędne. Jeśli rozmawiasz z kimś, oglądasz
telewizję czy przerywasz pracę, żeby zobaczyć pogodę — przeładowujesz swój
mózg. Marnujesz energię, której zasoby masz
duże, ale ograniczone w ciągu dnia. Ta wiedza o pogodzie w Turcji
jest dla Ciebie nieistotna, chyba że właśnie lecisz do tego kraju. W
każdym innym przypadku to przeładowuje mózg, jest zbędne i tylko
rozprasza.
Widzisz więc, jakie są zagrożenia związane z wiedzą i że istotnie jest
coś takiego, jak przesada z jej zdobywaniem.
Dowiedz się zawsze najistotniejszych rzeczy związanych z polem
Twojej działalności z książek czy rozmów z ludźmi, a potem zdobądź
doświadczenie. Dzięki temu to zdobywane doświadczenie będzie
mniej bolało, a Ty przyspieszysz swój rozwój w tej dziedzinie.
Dziękuję Ci za każde kliknięcie w „Lubię to”. Jeśli jeszcze nie kliknęłaś/kliknąłeś „Lubię to”, zrób to proszę, podzielisz się wtedy wartościową wiedzą ze znajomymi!
Inne fragmenty książki „Droga do doskonałości”:
1. Właściwy moment?
2. Czy myślenie działa?
3. Teraz czytasz
4. Wkrótce…
5. Wkrótce…
6. Wkrótce…