W Polsce ciężko jest nam uwierzyć, że potrafimy coś zrobić. Mamy wpojoną nieudolność od dzieciństwa.
Zadbali o to nieświadomie wszyscy wkoło nas nakazując, zakazując i mówiąc, że się do czegoś tam nie nadajemy. Lub mówiąc, że popamiętamy lub że „zobaczymy co z nas wyrośnie”. Chyba większość z nas to przeżyła…
Mamy wpojone to, żeby tylko znaleźć etat i się jego trzymać, że na nic więcej nas nie stać. Nie będę tu polemizował z pracą na etacie czy jest dobra czy zła. Ma to wpajanie jednakże jeden bardzo ważny ukryty wymiar. Pokazuje nam, że nadajemy się tylko do etatu, a na więcej nas nie stać…